Od kiedy? Od urodzenia!
Są wiązania, które pozwalają nam bezpiecznie nosić dzieci już od pierwszych dni życia, czyli takie, które zapewniają zdrową i bezpieczną pozycję. Możemy czasem spotkać się ze stwierdzeniem, że w chuście dziecko jest spionizowane, bo przecież głowa jest na górze a nogi na dole. Z czego to wynika? Jedynie z niewiedzy czym jest pionizacja. Otóż jest ona wtedy, gdy miednica jest stabilna, a rozwinięte mięśnie ustawiają kość krzyżową pomiędzy kośćmi biodrowymi, innymi słowy, gdy głowa naciska osiowo na kręgosłup, czego w przypadku szczególnie noworodków chcemy uniknąć. Dlatego prawidłowo zawiązana chusta nie powoduje pionizacji. Wracając do zdrowego noszenia. Co mamy rozumieć pod pojęciem „zdrowo i bezpiecznie”? Żeby odpowiedzieć na to pytanie musimy przyjrzeć się rozwojowi kręgosłupa w pierwszym roku życia.
Otóż noworodkowy kręgosłup jest fizjologicznie zaokrąglony, co oznacza że znajduje się w kifozie całkowitej – wynika to z ułożenia dziecka w życiu płodowym. Jest to wyjściowy etap w stopniowym kształtowaniu się krzywizn kręgosłupa.
Pierwszą kształtującą się krzywizną jest lordoza szyjna. Proces ten rozpoczyna się między 4 a 8 tygodniem życia dziecka i trwa do momentu, aż dziecko samodzielnie zacznie trzymać główkę (okolice 3-4. miesiąca życia), czyli leżąc w podparciu na łokciach będzie zdolne utrzymać ciężar swojej głowy,
Następnie kształtuje się kifoza piersiowa. Na tym etapie odcinek piersiowy kręgosłupa zaczyna się prostować, a zwieńczeniem tego procesu jest umiejętność samodzielnego siadu, między 7. a 10. miesiącem życia. W tym miejscu warto zwrócić uwagę, że istnieje zasadnicza różnica między sadzaniem a siadaniem 😉 Na ten temat powstał osobny wpis, kliknij tutaj.
Ostatnim etapem kształtowania się kręgosłupa jest lordoza lędźwiowa, czyli moment, w którym dziecko zaczyna wstawać i samodzielnie stawiać pierwsze kroki. Na osiągnięcie tej zdolności ma czas do 18. miesiąca życia. Od tej chwili kręgosłup dziecka jest spionizowany i coraz bardziej przypomina kręgosłup dorosłego, ale minie jeszcze trochę czasu zanim osiągnie pełną dojrzałość.
Istotnym aspektem w zdrowym noszeniu dzieci jest rozwój stawów biodrowych.
U noworodków proces kostnienia stawu nie jest jeszcze zakończony, przez co, podobnie jak w przypadku kręgosłupa, kształt panewki jest nieco inny niż u dorosłych. Na prawidłowy rozwój kształtnej panewki mają wpływ procesy kostnienia przyległych kości miednicy oraz rozwój chrząstki. Niestety w przypadku, gdy głowa kości udowej nie zostanie poprawnie umiejscowiona we wnętrzu panewki, procesy te nie mają szans na prawidłowy przebieg, co w konsekwencji skutkuje dysplazją stawów biodrowych.
Jest pewne ogniwo łączące kończyny dolne z odcinkiem lędźwiowym kręgosłupa. Mowa tutaj o obręczy miednicznej, która składa się z kości miednicy i kości krzyżowej. Wszystkie te elementy stanowią jedną całość, a ich ruchy są wzajemnie uwarunkowane. Jak to się ma do noszenia w chuście? Aby dziecko miało prawidłową, fizjologiczną pozycję, kręgosłup musi być zaokrąglony, a nóżki odpowiednio ułożone (pozycja odwiedzeniowo-zgięciowa) To właśnie tutaj możemy dostrzec zależność między kręgosłupem a miednicą. Nadając odpowiednią pozycję nóg poprzez podwinięcie miednicy, nasz kręgosłup automatycznie ułoży się w naturalnym zaokrągleniu (kifoza całkowita) natomiast w momencie, gdy nie będzie zachowane właściwe zgięcie i odwiedzenie, kręgosłup będzie się prostował.
Poniżej przedstawiam Wam zależność zgięcia od odwiedzenia. Zasada jest taka: im mniejsze zgięcie, tym większe odwiedzenie i odwrotnie. Czyli, jeśli kolanka dziecka są wysoko usadzone jak u noworodka, nóżki będą blisko siebie a wraz z obniżaniem się kolanek, zauważyć możemy coraz większe odwiedzenie nóg.
Uff, to by było na tyle tytułem wstępu 😉 Wiązania, które możemy stosować od pierwszych dni życia to: kangurek, plecak prosty, kieszonka i chusta kółkowa z odwróconą krawędzią (!) Z tą wiedzą Was pozostawiam, a pozwolicie, że poszczególnym wiązaniom poświęcę następne wpisy. 🙂